LKS 45 Bujaków - strona oficjalna

Strona klubowa

Jesteśmy na Facebooku!!!

 
 

Aktualności

Nie wyszli na drugą połowę...

  • autor: Hozuf1, 2011-10-02 14:36

Porażka na własne życzenie z drużyną Kłodnicy Gliwice

LKS "45" Bujaków - Kłodnica Gliwice

1 - 3  (1-0)

Bramka: Bońkowski A.

Photo by J. Krosny

http://lksbujakow.futbolowo.pl/galeria,lks-45-bujakow-klodnica-gliwice,125733

Pierwsza porażka naszej drużyny z zespołem Kłodnicy Gliwice stała się faktem. Zdecydował przebieg drugiej części niedzielnego meczu.

Pierwsza połowa to zdecydowana i uważna gra naszych zawodników. Goście z Gliwic cofnięci na wlasną połowę oczekiwali na naszych graczy na swojej połowie. Już pierwsze minuty pokazały że jest to całkowicie inny zespół niż ten z którym dane nam było się mierzyć w poprzednich sezonach. Mądra, poukładana gra od bramkarza do napastników spowodowała że bardzo ciężko konstruowało się groźne akcje pod bramką gości. Obserwowaliśmy za to dużo walki i zawziętości z jednej jak i z drugiej strony.

Szczęście jednak uśmiechnęło się naszemu zespołowi. Około 20 minuty egzekwujemy rzut rożny. Do piłki podchodzi A. Bońkowski i.... umieszcza piłkę w siatce! Fantastyczna bramka naszego młodego zawodnika bezpośrednio z rzutu rożnego! Do staramy się pójść za ciosem. Najbliżej pokonania bramkarza Kłodnicy jest T. Serzysko który znajduje się w sytuacji sam na sam. Niestety bramkarz powala naszego napastnika a strzał oddany chwilę wcześniej minimalnie mija pustą bramkę. Do przerwy zatem wygrywamy minimalnie 1-0.

To co wydarzylo się natomiast w drugiej połowie jeszcze długo będziemy się zastanawiać co się stało. Goście całkowicie przejęli inicjatywę raz po raz zagrażając naszej bramce. Co ciekawe pomimo przewagi Kłodnicy to nasz zespół staje przed podwyższeniem rezultatu. Jednak w idealnej sytuacji zamiast do bramki trafia w poprzeczkę ponownie A. Bońkowski...

Chwilę po tej akcji goście wykonują rzut rożny po którym tracimy bramkę...

Obraz gry nie ulega zmianie. Napór Kłodnicy wyraźny, natomiast to my mamy piłki meczowe! To co zrobił J. Radowski a później W. Lepich wiedzą chyba tylko oni sami. Mając pustą bramkę nie trafiają...

Po tych sytuacjach nastąpił nokaut Bujakowa. Kolejne dwie zabójcze akcje ustalają wynik spotkania na 3-1.

Z przebiegu całego spotkania trzeba przyznać że zespół Kłodnicy zaprezentował się lepiej i bardziej zasługiwał na 3pkt. aniżeli nasz zespół.

Nie zmienia to faktu że po bardzo dobrej pierwszej połowie na drugą tak jakby nasi zawodnicy nie wyszli a pomimo to mogli zgarnąć komplet oczek.

Cóż, mecz ten to już historia a przed nami kolejny ekstremalny sprawdzian naszej drużyny. Już w najbliższą sobotę zmierzymy się z drużyną Walki Zabrze na stadionie w Makoszowach!

Drużynie Kłodnicy dziękujemy za sportową rywalizację i życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [1049]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków: