Pomału dobiega końca runda jesienna w naszej zabrzańskiej B-klasie. W najbliższą niedzielę rozegramy jedno z trzech ostatnich spotkań pozostałych do końca rundy.
Po ubiegłotygodniowym przełamaniu nastroje w zespole znacząco się poprawiły. Udowodniliśmy samym sobie że pomimo niesprzyjających okoliczności jesteśmy w stanie odmienić losy meczu...
I z takim nastawieniem udajemy się na kolejne spotkanie. Przeciwnik jest nam doskonale znany gdyż od kilku dobrych lat występuje na tym samym szczeblu rozgrywkowym. W ubiegłym sezonie jednak Quo Vadis wyjątkowo występował w przeciwnej grupie więc ostatnie spotkanie rozegrane było jeszcze w sezonie 2009/2010..
Historia spotkań pomiędzy naszymi zespołami nie rostrzyga na żadną korzyść. Do tej pory rozegraliśmy sześć spotkań. Odnieśliśmy 3 zwycięstwa jak i ponieśliśmy 3 porażki. Stosunek bramkowy jest korzystny dla Quo Vadisu i wynosi 12 do 18.
Szczególnie w pamięci mamy ostatnie spotkanie rozegrane gościnnie na boisku Strażaka Mikołów (powodem było zalane boisko w Bujakowie) gdzie zostaliśmy rozgromieni przez ówczesnych gości 2 - 10.
Zespół gospodarzy w tym sezonie prezentuje się poniżej oczekiwań. Zdobyte zaledwie do tej pory siedem punktów na pewno nie oddaje realnych możliwości tej drużyny. Szczególnie warty odnotowania jest w tym miejscu remis na boisku w Stanicy jak i minimalna porażka w ostatnim spotkaniu w Rudnie gdzie losy spotkania rozstrzygnęły się w samej końcówce.
Jak więc widać forma zawodników z Zabrza stale rośnie, dlatego można się spodziewać bardzo zaciętego meczu z uwagi na chęć zdobycia punktów przez oba zespoły.
My udajemy się tam w prawie kompletnym składzie. Po ostatniej czerwonej kartce brakować jedynie będzie Roberta Bońkowskiego. Do składu natomiast powraca Piotr Bąk jak i Grzegorz Sklorz.
Trener zatem powinien mieć szerokie pole manewru i oby przyniosło to nam ważne kolejne punkty.
Zapraszamy jeszcze raz wszystkich sympatyków naszego klubu jak i wszystkich chętnych kibiców piłki nożnej. Znając przebieg poprzednich naszych spotkań nie powinno zabraknąć i w tym emocji do końcowego gwizdka!